Z drugiej strony, nie chciałem ustawiać nie wiadomo ilu lamp, żeby cyknąć jedną fotkę na forum. Zdecydowałem się na pojedynczą lampę. Początkowo ustawiłem ją lekko po lewej stronie aparatu, z dużym soft-boxem. Efekt był jednak zbyt miękki, zbyt grzeczny... Zdecydowałem się na ostrzejsze światło (lampa + parasolka rozpraszająca) mocno z prawej. Światło padało niemalże pod kątem prostym, patrząc od strony aparatu.
Za tło posłużyła mi ciemnoszara tkanina. Aparat postawiłem na statywie, czas, o ile się nie mylę, 1/200 (nie ma to znaczenia przy świetle błyskowym, dopuki mieścimy się w czasie synchronizacji). Przysłona w okolicach 8-11, tak czy inaczej mieszczę się w głębi ostrości, czułość - ISO: 100, moc lampy w okolicach 300Ws. A efekt? O, taki:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania!