sobota, 31 stycznia 2009

Moda w czerni i bieli

Ostatnio coraz mocniej zarzucam fotografowanie sportu, a nawet architektury, na rzecz zdjęć mody. Z jednej strony wynika to z ciekawej współpracy ze znajomą projektantką, z drugiej, coraz bardziej mi się tego typu zdjęcia podobają.

Poprzednie zdjęcia mody
, które tu publikowałem, były w zasadzie pozbawione obróbki (jedyne, co w nich zmieniłem podczas postprodukcji, to rozmiar, do publikacji). Tak postępowałem w zasadzie z wszystkimi zdjęciami mody, które robiłem, wychodząc z założenia, że mam pokazać kreacje takimi, jakie są, bez przeróbek.

Oglądając i wybierając zdjęcia z ostatniej sesji, wybrałem dwa, które przerobiłem na czarno-białe. Później, oglądając wszystkie "wybrane", doszedłem do wniosku, że najlepsze jest właśnie jedno z tych czarno-białych. Najciekawsza poza, nieco dynamiki w kadrze, ale bez przesady... Coś mnie tknęło. Przejrzałem folder swoich ulubionych zdjęć z ostatniego czasu (różnych fotografów). Większość zdjęć mody, jakie tam znalazłem, była właśnie czarno-białych. Aha, chyba mi się zmienił gust. Okay, niech będzie to zdjęcie...

Spotkało się to z dość chłodnym przyjęciem. Nie widać koloru... A przecież... No spójrzcie:

Doskonała fotografia jednego z najlepszych fotografów mody, jacy kiedykolwiek tworzyli. Mówię oczywiście o Cecilu Beaton. Pokazuje kreację, fakturę, myślę, że nawet w pewnym sensie kolor (być może widzę go jako fotograf, ale wydaje mi się, że dokładnie się przypatrując można go wychwycić).

Może trzeba być Beaton'em, żeby zrobić zdjęcia mody w czerni i bieli? Chyba nie...

Irving Penn. Zdjęcie po prostu znakomite. I, co ważne, spełniające wszystkie oczekiwania, jakie stawiamy wobec fotografii mody. Da się? Jak widać... Jak widać, modę można fotografować w czerni i bieli. Trzeba tylko... No, trzeba być mistrzem.

A oto moje zdjęcie, niejako powód do napisania tego posta. Pozowała Klaudia Szymańczyk, w kreacji papierowej, którą stworzyła Magdalena "Whydream" Kicia:

W sumie, zrobiłem bardzo niebezpieczną rzecz. Będąc jednak początkującym fotografem, bez nazwiska, publikacji i renomy, zamieszczam własne zdjęcie obok dzieł dwóch niekwestionowanych mistrzów fotografii mody. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że jest o niebo słabsze... Ale może chociaż komuś się spodoba, tak troszeczkę...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania!