środa, 21 stycznia 2009

31 przykazań...

Ostatnio na forum portalu Digart został przytoczony spis "przykazań estetycznych dla fotoamatora" Jana Sunderlanda. Tekst ma ponad trzydzieści lat, przez ten czas w fotografii zmieniło się na prawdę dużo. A czy zmieniły się priorytety? Zobaczmy...

"1. Zapamiętaj sobie na zawsze i na każdą chwilę, że obraz fotograficzny to nie tylko pewna treść, lecz zarazem przedmiot składający się z plam i linii. Te plamy i linie winny tworzyć całość harmonijną, czyli miłą dla oka."

Tak było, tak jest, i tak będzie. A przynajmniej miło by było, gdyby odrobinę więcej fotoamatorów stosowało się do tej zasady.

"2. Malarz może układać wszystkie części swego obrazu, ty możesz tylko wybierać cząstki rzeczywistości, jakie Ci wzrok przedkłada. Miej więc oczy stale szeroko otwarte na świat; wypatruj tych jego fragmentów, które coś znaczą, i tych, które tworzą ładne bądź mocne w wyrazie obrazy. Szukaj więc piękna i wyrazu."

W studio zasada ta nieco traci na znaczeni, przynajmniej w dosłownym jej pojmowaniu. Poza studiem - równie ważne, jak punkt pierwszy.

"3. Fotografując na materiałach czarno-białych, naucz się nie widzieć barw; staraj się zobaczyć motyw w tonach czerni, różnych odcieni szarości i bieli, czyli tak, jak będzie wyglądało zdjęcie."

Tu zmieniło się sporo. W roku '75, kiedy powstawał tekst, najwygodniejszą i najprostszą techniką dla amatora były negatywy srebrowe, czarno-białe. Obecnie podstawową techniką stała się fotografia cyfrowa, w kolorze. Myślę, że ten punkt stracił nieco na znaczeniu, tym bardziej, że fotografia czarno-biała stała się odrobinę kiczowata (u amatorów), z racji tego, że konwersja w skalę szarości to najprostszy sposób zatuszowania wielu błędów w zdjęciu.

"4. Przyjrzyj się dobrze wybranemu tematowi: czy nie ma w nim czegoś, co by zepsuło zdjęcie. Jeżeli z głowy fotografowanej osoby "wyrasta" drzewo lub słup telegraficzny, to albo przesuń tę osobę, albo sam stań z aparatem w innym miejscu."

Patrząc na wiele zdjęć "reporterskich" wykonywanych przez młodych stażem adeptów fotografii, mam ochotę napisać ten tekst wielkimi wołami na fasadach kilku dużych i znanych budynków. Patrzą na główny motyw zdjęcia, nie zastanawiając się, co jest w tle...

"5. Fotografuj tylko to, co Ci się podoba albo Cię interesuje. Ale zważ, że Van Gogh potrafił wziąć za temat obrazu stare buciki i stworzyć arcydzieło."

Tu nie do końca się zgadzam. Tematem zdjęcia może być absolutnie wszystko, i to od fotografa i jego umiejętności zależy, czy uda mu się z tematu wyciągnąć interesujący aspekt.

"6. Staraj się uświadomić sobie, co Cię pociąga w danym temacie. Czasem jest to zestawienie przedmiotów, których aparat nie obejmie. Wtedy nie fotografuj."

Obecnie trudno znaleźć temat, którego aparat z odpowiednim obiektywem nie obejmie. Ogranicza nas w zasadzie tylko dostępność sprzętu, i w tym zakresie punkt 6 pozostaje prawdziwy.

"7. Ojciec polskiej fotografii artystycznej, Jan Bułhak, głosił słuszną zasadę: "Jeden obraz - jeden temat". Nie znaczy to koniecznie, że jedno zdjęcie ma przedstawiać jeden przedmiot; ale jeden przedmiot albo jeden zespół przedmiotów, albo jedno zdarzenie musi się wybijać jako najważniejsze, musi stanowić główną część obrazu. Innymi słowy, obraz powinien zawierać jedną dominantę treściową."

Bardzo, bardzo prawdziwe. Wydaje mi się, że im więcej możemy, tym więcej elementów staramy się w zdjęcie wcisnąć. W efekcie tworząc zupkę - śmieciuszkę.

"8. Tę samą zasadę winno się stosować w zakresie formy: obraz winien mieć jeden element wzrokowy (jakiś punkt, linię, plamę bądź ich zestawienie), przykuwający wzrok mocniej od innych. Na przykład jedną, małą, najjaśniejszą plamę wśród ciemniejszych lub odwrotnie - jedną najciemniejszą wśród większych, jasnych, albo jeden punkt, w którym zbiegają się kontury przedmiotów, albo kontrastowe zestawienie najjaśniejszych i najciemniejszych partii zdjęcia itp. Innymi słowy, obraz powinien zawierać jedną dominantę plastyczną."

Jak wyżej, nic dodać, nic ująć.

"9. Dominanta plastyczna powinna, w miarę możliwości pokrywać się z dominantą treściową. Nadaje to obrazowi jednolitość, dobrze wpływając na siłę oddziaływania obrazu w stosunku do widza."

...i znowu...

"10. Forma, stanowiąca dominantę plastyczną, może się powtarzać w innej części zdjęcia, wzmacnia to rytmiczność, a więc i harmonię obrazu. Ale to powtórzenie musi być słabsze od dominanty plastycznej, np. może być mniejsze, mniej kontrastowe itp. W przeciwnym bowiem razie wystąpi rozbicie jednolitości obrazu."

...i jeszcze raz 'tak'...

"11. Każda treść ma swój nastrój. Ale każda forma ma także swój nastrój, inne uczucia wywołują linie proste i obfitość kątów, inne natomiast linie kręte. Jasność kojarzy się nam z radością, ciemność ze smutkiem. Otóż staraj się, żeby nastrój formy, tj. układ linii i plam, z jakich składa się każdy obraz fotograficzny, odpowiadał nastrojowi treści, a przynajmniej, żeby nie był z nim sprzeczny."

Z tym punktem nie zgadzałem się do końca nigdy, ale myślę, że w podstawowym znaczeniu można go jednak stosować.

"12. Barwy, ich odcienie i ich zestawienie też mają swoje nastroje wywołane głównie przez rozmaite skojarzenia z naszego życia. Zasada wyłożona w punkcie poprzednim ma jeszcze donioślejsze zastosowanie w fotografii barwnej."

Jak już wspominałem, obecnie większość fotografii jest barwnych, więc punkt 12 zlewa się z 11.

"13. Strzeż się zatłoczenia obrazu niepotrzebnymi szczegółami, broń się przed "gadatliwością" obiektywu fotograficznego."

Praktycznie to samo, co punkt 7. Amen.

"14. Z drugiej strony unikaj także miejsc pustych, niczego niewyrażających, czyli "dziur" w kompozycji. Tę zasadę stosuj ze szczególna ostrożnością, bo pustka może być pozorna. Przykładem jasne niebo, prawie jednakowe na całej przestrzeni, które może oznaczać wielki przestwór czystej atmosfery, występując jako tło lotu żurawi, bocianów, samolotu..."

Tu mam nieodparte wrażenie, że zdanie drugie jest o wiele, wiele ważniejsze, niż zdanie pierwsze.

"15. Unikaj zbyt znacznych różnic w zapełnianiu poszczególnych fragmentów zdjęcia; sprawiają one często przykre wrażenie braku równowagi, nieładu. A sztuka winna przecież porządkować."

Kilka powyższych punktów zmiksowane w jeden...

"16. Oglądaj swoje zdjęcia odwrócone " do góry nogami". W tej pozycji wszelkie wady kompozycji rzucają się same w oczy. Powtarzam zasadę wyłożoną na początku: zdjęcie powinno "wsączać" się do oczu jako HARMONIJNY zespół plam czerni, bieli i szarzyzn oraz HARMONIJNY zespół linii. Winno być rytmiczne w formie, ale nie nudne!"

I tak i nie. Przy obróconym zdjęciu strony lewa i prawa zamieniają się miejscami, co od razu zmienia przecież wydźwięk fotografii, tak samo góra i dół...

"17. W miarę możliwości unikaj przecinania osób ramą obrazu."

Bardzo prawdziwe. Równie prawdziwe, jak modne jest łamanie tej reguły, w celu uzyskania "klimatycznego" zdjęcia.

"18. Portrety, zarówno indywidualne, jak i zbiorowe, rób z odległości od 1 do 2 metrów większej od tej, jaka wydaje się wystarczająca. W ten sposób unikniesz przypadkowego "obcięcia" głowy lub nogi oraz wyolbrzymienia (przerysowania) szczegółów położonych bliżej aparatu."

Zupełnie niesłuszny punkt przy użyciu lustrzanek, zwłaszcza cyfrowych.

"19. W portrecie unikaj pozowania. Fotografuj w chwili, gdy portretowany tego się nie spodziewa. To samo dotyczy grup."

Prawdziwe w wypadku zdjęć robionych osobom "spoza branży", profesjonalna modelka pozuje naturalnie, i rzeczone pozowanie jest jak najbardziej słuszne.

"20. W miarę możliwości unikaj pstrego tła i pstrego stroju. Wzorzysta bluzka lub krawat osłabiają intensywność wyrazu twarzy."

Datuje mocno. Kiedyś świat (zwłaszcza w miastach) był dużo mniej kolorowy, kolory przyciągały uwagę dużo silniej. Obecnie ich wydźwięk zmniejszył się, więc 20 punkt można spokojnie wykreślić.

"21. Fotografując całą postać z bliska, klęknij i to nie koniecznie przez szacunek dla modela, lecz aby uniknąć skrótu nóg. Skrót górnej połowy ciała nie sprawia tak przykrego wrażenia."

3x tak...

"22. Nie dziel horyzontem wysokości zdjęcia na połowę, bo to jest zbyt monotonne. Umieść linię horyzontu albo wyżej, albo niżej środka zdjęcia."

...kolejne 'tak'...

"23. Duszą krajobrazu i architektury jest oświetlenie. Jeśli możesz, przed wykonaniem zdjęcia sprawdź, o której godzinie (ewentualnie, w jakiej porze roku) będzie ono najkorzystniejsze dla tematu."

Bardzo często pomijana przez amatorów kwestia, a potem są lamenty, że zdjęcie nie wygląda tak, jak powinno. Przed zrobieniem zdjęć należy udać się na przyszły plan, sprawdzić, gdzie słońce mieć chcemy, oraz kiedy ono się tam znajdzie...

"24. Możesz dużo nauczyć się, fotografując martwe natury własnego układu, próbując przy tym różnych oświetleń motywu."

Z UMIAREM... I z dodatkiem "Nie możesz natomiast zawalać serwisów i forów efektami swoich eksperymentów".

"25. Czasem fotografia przedstawia jakiś ruch. Jeżeli chcesz, by ten ruch odbywał się lekko, bez trudu, prowadź go z lewej strony do prawej, tak jak ruch słońca na niebie, jak układ tekstu w książce. Jeśli chcesz pokazać, że ruch spotyka się z oporem, stosuj kierunek odwrotny. Wodospad fotografuj raczej z prawego brzegu rzeki. Popełniony błąd można naprawić przy kopiowaniu, zakładając negatyw odwrotnie, tj. podłożem w stronę papieru. Ale jeżeli jest to zdjęcie przedmiotu o indywidualnym wyglądzie, jak portret, określony budynek, widok miasta lub szczytu górskiego - odwracać w ten sposób obrazu nie masz prawa. Bo to byłoby kłamstwem. I to niezręcznym kłamstwem."

Co do pierwszej części, IMO jawnie koliduje z punktem o oglądaniu zdjęć do góry nogami. Co do drugiej, zupełnie się nie zgodzę, według mnie obracać, przekształcać itp można wszystko, liczy się efekt.

"26. Pamiętaj, że nie jesteś zobowiązany wykorzystać całej powierzchni negatywu. Ilekroć wycinek da Ci obraz bardziej wyrazisty, bardziej ekspresyjny lub piękniejszy od całego negatywu, nie wahaj się ograniczyć obrazu do wycinka."

Niby prawda. Ale uważam, że należy uczyć się dyscypliny fotograficznej, i kadrować tak, by cięcia nie były potrzebne.

"27. Nie przystępuj do fotografowania na materiałach barwnych, dopóki nie opanujesz gruntownie fotografii czarno-białej. A zaczynać trzeba od czarno-białej, jest znacznie mniej pracochłonna i tysiąckrotnie łatwiejsza."

Datuje, jak już wspominałem, obecnie jest wręcz odwrotnie.

"28. A gdy zaczniesz fotografować w kolorze, naucz się widzieć kolory i przede wszystkim kolory, nie walory skali szarej. Zdobądź się więc na przeszkolenie swego wzroku w kierunku odwrotnym w stosunku do tego, co Ci radziłem w punkcie 2. tych przykazań."

Teraz można by te punkty zamienić... Zacząć od kolorowej, a dopiero później bawić się w przejścia na czerń i biel...

"29. Gdy zaś opanujesz już wszystkie wymienione reguły, bądź gotów odstąpić od każdej z nich, jeżeli ci oko i serce tak doradza. Nie ma w sztuce zasad niewzruszonych, a każda reguła staje się wrogiem artyzmu, gdy prowadzi do szablonu."

Punkt słuszny. Rzecz w tym, że większość amatorów po miesiącu uznaje, że w zasadzie to już czas... Powiem tak: po kilku latach z aparatem wciąż uważam, że jeszcze do łamania reguł gotowy nie jestem...

"30. Porównywanie jest połową nauki. Staraj się widzieć, jak inni robią swoje zdjęcia; oglądaj czasopisma i almanachy fotograficzne, bywaj na wystawach."

Bardzo ważny punkt. I mocno ułatwiony, dzięki internetowym galeriom...

"31. Fotografia nie jest jedyną dyscypliną, jaka przetwarza rzeczywistość zmienną i trójwymiarową w obraz niezmienny (statyczny) i dwuwymiarowy, płaski. To samo czyni malarstwo, rysunek, grafika. Interesuj się nimi, poznawaj ich wielowiekowe i narastające doświadczenie. Lepiej zdobywać własne oblicze artystyczne przez przezwyciężenie cudzych wizj9i i doświadczeń, niż przez ich nieznajomość."

Słuszne w 100%. Polecam zwłaszcza Rembrandta, i studia nad oświetleniem wykonanych przez niego portretów...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania!