czwartek, 18 grudnia 2008

Moda budowlana

Kiedy poznałem koncepcję całej sesji, od razu przyszło mi do głowy pewne znane zdjęcie autorstwa Cecila Beatona. Oczywiście, nie przeszło mi nawet przez myśl, żeby porównywać się z mistrzem, zaniepokoiłem się jednak nieco, czy odbiór moich zdjęć nie zostanie zakłócony właśnie przez podobieństwo do zdjęcia "fashion" (niestety, nie znalazłem reprodukcji cyfrowej w odpowiedniej rozdzielczości, żeby ją tu zaprezentować).

Idea była mniej więcej taka: sceneria jak z remontowanego mieszkania (folie malarskie, drabina etc.), i w tym modelka w sukience, będącej tematem zdjęcia (no o to w końcu w fotografii mody chodzi), puszcza bańki mydlane.

Ustawienie świateł postanowiłem ograniczyć do minimum, zwykle tak robię, gdy jest dużo elementów w kadrze, staram się "uporządkować" zdjęcie prostym schematem oświetlenia. Początkowo myślałem o dodaniu drugiego światła, w celu rozświetlenia włosów, jednak po pierwsze na wysoko ułożonych włosach nie byłoby dobrego efektu, po drugie, zdjęcie i bez tego wyszło bardzo jasne.

Wybrałem więc pojedynczą lampę z dużym, prostokątnym softboxem (120x80) ustawionym pionowo, po lewej stronie aparatu. Biała ściana za modelką, oraz ta, której nie widać w kadrze, po prawej stronie aparatu, lekko zbiły cienie, odbijając część światła. Gdyby ściany były czarne, prawdopodobnie musiałbym ustawić blendę lub drugie światło, wypełniające cienie.

Po kilkunastu próbach i ustawieniach udało mi się przekonać autorkę koncepcji do usunięcia baniek z kadru :). Ustawialiśmy dalej, już bez 'bańkownicy' w dłoni modelki, ciągle coś było nie tak. W końcu, po 2 godzinach, złapałem taki oto kadr:

Pokazuje całą kreację, jest w miarę naturalny i spójny, jednak nie oddawał tego, co to zdjęcie oddawać powinno (przynajmniej według mnie). Jako uzupełnienie, ot tak, strzeliłem więc taką fotkę:

Zdecydowanie najlepsze zdjęcie z całej sesji. Nie spełnia co prawda dokładnie wymogów (nie pokazuje całej kreacji), ale razem z pierwszym, bardziej 'utylitarnym', ładnie prezentuje i strój, i koncepcję całej sesji.

Jeszcze na zakończenie - sprzętowo: Canon 30D + 24/1,4L II USM w pierwszym, przysłona 11, w drugim 17-40/4L USM na 40mm, przysłona również 11. Oświetlenie, jak wspominałem, pojedyńcza lampa studyjna (300Ws) z prostokątnym softboxem 120x80, czas - 1/160 (światła zastanego brak, to samo powstałoby na 1/200 czy 1/250).

To tyle na dziś, następnym razem - trochę architektury sakralnej w niecodziennym wydaniu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania!