wtorek, 22 grudnia 2009

2009 - podsumowanie, zdjęcia...

Niby do końca roku jeszcze trochę czasu, ale jest więcej niż prawdopodobne, że na ten rok swoją działalność fotograficzną już zakończyłem. Czas na małe podsumowanie... Jak rok temu, umieszczę najlepsze, moim zdaniem, zdjęcia...

Kategorie będą oczywiście zupełnie inne. Cóż, ja się zmieniam, moja fotografia się zmienia, nic nie poradzę.

Najmniej w tym roku było zdjęć architektury, tylko trzy zlecenia plus dwa domy fotografowane niekomercyjnie. Wybrane zdjęcie przedstawia taras w podkowiańskim Pałacyku-Kasyno:

Niewiele więcej, ale też mało (dużo, dużo za mało, według mnie) było zdjęć sportowych. Wybrałem... No, dość niecodziennie. Ale co poradzę, bardzo lubię to zdjęcie, chociaż najprawdopodobniej jest bardzo nędzne, jednak nie mogę na nie spojrzeć obiektywnie.

Wbrew pozorom, na zdjęciu jest koń z jeźdźcem. Fotografia wykonana w czasie Toyota-Sygnity World Cup 2009.

W tym roku, zdecydowanie więcej niż w poprzednich latach, było u mnie zwykłego łażenia z aparatem, i cykania zdjęć ot tak, dla zabawy. Troszkę tego powstało, najciekawsze - cyknięte w podziemnym przejściu przy Metro Centrum:

Moda. W zeszłym roku ponad 70% wszystkich sesji, ponad 90% wszystkich zleceń. W tym zaledwie 1/3 tego wyniku. I w sumie dobrze, jakoś nie przepadam za tym rodzajem fotografii... A zdjęcie... Takie jakieś mało moje, ale podoba mi się. Pozowała Iwonka, makijaż wykonała Agata Kozielska.

Swoją drogą, tęsknię bardzo za pracą z panią Iwoną, chociaż może już przy nieco bardziej klimatycznych sesjach...

Beauty. Tego zawsze było u mnie malutko. Bardzo bardzo bardzo malutko. Ale jednak coś było. Bardziej 4 fun, niż z rzeczywistej potrzeby:

Make up wykonała Ola Szarejko, truskawkowy naszyjnik pracowicie nawlekałem ja. Sesja wykonana w warunkach dalece odbiegających od tych w studio, w co nie chcą zupełnie uwierzyć ludzie oglądający to zdjęcie...

Portret. Tak, tego było sporo. Chyba najwięcej zleceń tegorocznych było właśnie na portrety. Wybrałem dwa zdjęcia, klasyczne:

i takie dziwadłowate, jak to tylko ja potrafię (tzn zwykłe zdjęcie zmasakrowane photoshopem):

Na pierwszym - Agnieszka Brodowska, na drugim - moja własna, prywatna siostra.

Koncerty. Niestety, w tym roku fotografowałem tylko siedem. A ulubione zdjęcie... Tu znowu jestem nieobiektywny, ale po prostu był to najlepszy koncert tego roku:

Sabaton, oczywiście, z resztą to zdjęcie przewinęło się już przez blog, nie tak dawno temu.

I na koniec najciekawsze - conceptual. Dziwna kategoria, w sumie można wrzucić do niej prawie wszystko, i nie podejmuję nawet próby opisania, jak sam rozumiem jej znaczenie. W każdym razie, w tą stronę najchętniej kieruję się wraz z moją fotografią.

I tyle, jeśli chodzi o zdjęcia... Sztampowego podsumowania sukcesów, porażek itp raczej robić nie będę, nudne to i pretensjonalne. Coś za coś. Będzie konkurs... Na najlepsze zdjęcie fajerwerków noworocznych. Zgłoszenia (pojedyncze zdjęcie (*.jpg, dłuższy bok 800px, na adres tjack@t-jack.pl, do 10.01.10, z podpisem, krótkim opisem, gdzie zostało wykonane itp). Nagrodą będzie nowy, wybrany przez zwycięzcę obiektyw stałoogniskowy Canon EF, poza serią L (czyli np 50/1,4, 85/1,8, 100/2, 100/2,8 macro, 35/2, 15/2,8...).

Pozdrawiam, niniejszym życząc powodzenia w konkursie oraz wszystkiego najlepszego w nowym roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania!